sobota, 20 kwietnia 2013

Od Aishy

Ciąg dalszy od Alkivo

Było dosyć fajnie.Poznałam w końcu kogoś fajnego...Chociaż podobał mi się...Ale on ma partnerkę...Postanowiłam, że po prostu zosaniemy przyjaciółmi.
- Dzięki Alkivo...Są jakieś wilki do adopcji?-spytałam.
- Nie ma za co!Tak są.Chodź zaprowadzę Cię.
Poszliśmy do szczeniaków.Spodobała mi się Lily.
- Jakiego chcesz? -spytał Alkivo.
- Podoba mi się Lily.Mogę ją wziąść?
- Jasne!Lily!-zawołał.
- Tak?-odpowiedziała Lily.
Zaprzyjaźniłyśmy się.Później ją zaprowadziłem do mojej jaskini.Rospaliłam ognisko i dałam jej jeść.Później porozmawiałyśmy.Ona potem zasneła, a ja poszłam nad Wodospad.Kocham wodę!Od razu skoczyłam do wody i pływałam.Nagle coś wskoczyło do wody.Wypłynełam na powieszchnię.Pływała tam mała fioletowa waderka.
- Cześć!Jak się nazywasz?- spytałam.
- Hej.Nazywam się Viola, a ty?- odpowiedziała wadera.
- Aisha.Jestem nowa.Popływamy razem?- zaproponowałam.
- Jasne!
Nagle przybiegła Lily.
- Na bombę!- krzykneła Lily.
I tak bawiłyśmy się razem.Potem przybiegły wszystkie szczenięta z adpocji.
- Ahahaha!- zaśmiałam się.
Bawiłam się z maluchami.Potem poszliśmy do spiżarni coś zjeść i potem zaprosiłam wszystkie szczenięta do mojej jaskini.Ognisko się jeszcze paliło więc było ciepło w jaskini.Na dworze padał deszcz.Okryłam szczenięta futrami ze zwierząt i małe zasneły.Ja wpatrywałam się w deszcz i myślałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz