Długo poszukiwałam mijsca w jakimś
stadzie aż zobaczyłam małego wystraszongo wilka. Miał małe skrzydełka i
był białego kolru. Zapytałam go uprzejmie.
- Witaj młody wilku. Nie wiesz może gdzie jest jakieś spokojne miejsce do odpoczynku? - Wiem! Biegnij za mną! Wilczek radośnie podskoczył i zaczął tak szybko biec że ledwo go dogibiłam. - To tutaj! Wataha Rubinowego Wilka! Na pewno cię przyjmią! Wilk był jakoś dobrze mi znany z twarzy, ale nie mogłam skojarzyć kto to. A kiedy chciałam zapytać z kąd pochodzi znikł. Zauważyłam w oddali małe stado wilków, więc podeszłam i zapytałam małej wilczycy: - Cześć. Jestem Aksa, mogę dołączyć? - No jasne! Idz do Lili i Alkivo oni cię zameldują. A tak na marginesie mam na imię Viola. - Dzięki. Było miło cię poznać Violu. - Nawzajem. Po drodze spotkałam bardzo przystojnego wilka. - Cześć. Nowa? - azapytał wilk. - Tak. Emmm.... Aksa... jestem.... - Nick. Miło cię poznać. - Ciebie też. - Gdzie idziesz? Jest tutaj czasami groźnie... - Zabawny jesteś. Przecież tutaj mi chyba nic nie grozi bo jestem wśród swoich? Prawda? - A no tak... przepraszam... muszę iść. Nic pobiegł na wschód. Myślałam że pobiegł do domu bo była tam jakaś jaskinia lecz ominął ją. Pobiegł do lasu. ,,Skoro zagadał może mu się podbam? Chociaż szkoda że już poszedł. Miło się z nim gadało. Jutro zapytam go o zdanie. A może jednak nie? Nie chcę zrobić z siebie debila...'' Poszłąm się zameldować: - Witamy nową wilczycę w progu! Czym mogę ci służyć? - Jestem Aksa. Chcę się zameldować. Można? - Oczywiście! Alkivo! Przynieś mi moją listę wilków! - Nowy członek? - zapytał z wesel Alkivo. - Tak. Szybko bo... (Lilia? Dokończ prosżę!) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz